Powodem włamania było złość na ojca, który nie chciał synowi kupić butów. Bezrobotny młody mężczyzna wiedział, że ojciec w samochodzie zostawił saszetkę z 1,4 tys. zł. Pieniądze były przeznaczone na zakupy sprzętu elektronicznego.
Mężczyzna wybił okno w samochodzie ojca. Za ukradzione pieniądze zamówił sobie pizzę na telefon. Potem taksówką pojechał w odwiedziny do kolegi mieszkającego pod Choszcznem.
Tam większość większość gotówki wydał na alkohol. Policji udało się go namierzyć i zatrzymać w sobotni poranek. Z ukradzionych ojcu pieniędzy zostało 400 zł.
Tłumaczył się, że w taki sposób postanowił zemścić się na ojcu, który nie chciał kupić mu butów. Złodziej już usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do dziesięciu lat więzienia."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować może każdy ID pozostaje tylko dla wiedzy Google Co.